Powitanie :)
Martucha na leśnej polanie to blog o tym co w moim życiu ważne i potrzebne, zwykłe i magiczne zarazem.
Jest taka leśna polana pośród moich ukochanych Mazurskich lasów na którą wchodząc czuję się jak w bajce, gdzie zła baba-jaga czyha za szeregiem starych świerków,
Jaś i Małgosia trzymając się za ręce kroczą po wysokim, pachnącym mchu, a spod czerwonego muchomora w białe kropki ostrożnie wygląda pan krasnoludek. Ta polana istnieje naprawdę. Pewnego dnia spacerując po lesie, przedzierałam się przez połać gęsto porośniętą starymi świerkami i nagle znalazłam się na owej leśnej polanie. Oczarowała mnie magia tego miejsca. Czasem tam wracam a gdy nie mam takiej możliwości, przywołuję ją przed snem po to by moje myśli popłynęły w jakimś miłym, spokojnym kierunku.
I tak sobie żyję w moim świecie, z jednej strony niespiesznie, z drugiej ciągle gdzieś
w biegu. Niestety nie zawsze na łonie natury lub w jej sąsiedztwie. Na moim blogu pragnę Wam pokazać moje małe i duże radości, połączenie dwóch światów, tego blisko
natury i tego nie zawsze chcianego ale będącego częścią mojego życia, urbanistycznego. Oprócz tego jestem typową babką która lubi gotować, interesuje się modą, makup'em, nowościami kosmetycznymi i urodowymi. Zatem będzie to blog iście lifestyle'owy :)
Zapraszam do lektury, a dziś chciałabym życzyć Wam niezależnie od poglądów i wyznania spokojnych Świąt jeśli je obchodzicie, a jeśli nie, to po prostu fajnego wiosennego czasu, tak abyście mogli z energią zacząć kolejny tydzień :)
Pa!
miło tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMi tym bardziej miło :)
Usuń