zajmuję wygodną pozycję w fotelu i biorę do ręki moją cudowną otrzymaną od kochanych mamy i taty plastikową skrzyneczkę z przegródkami.
A co w przegródkach?
Oczywiście kolorowe koraliki !!! :)
Wykonane z drewna, szkła a nawet filcu, przyciągają wzrok każdej kobitki czyt. sroki. Tak! Większość z nas jest jak sroki. Uwielbiamy błyskotki, kolory, zróżnicowane faktury...:)
A ja mam tę przyjemność, że mogę je dowolnie łączyć, zestawiać i coś z nich komponować.
Biżuteria przeze mnie wykonana trafiła na ręce kilku bliskich mi osób i do pewnej małej galeryjki.
Ale dziś robię ją wyłącznie w celach podarunkowych ;)
Nie jestem żadną specjalistką w tym temacie, zatem projekty są proste, a biżuterię robię wyłącznie dla własnej przyjemności.
Oto kilka z nich:
Jeśli jesteście zainteresowani wykonywaniem prostej biżuterii takiej jak ta, być może przygotuję dla Was post krok po kroku jak taką biżuterię robić.
Dodam tylko, że gdy ostatnio wyciągnęłam moją zaczarowaną skrzyneczkę z koralikami, zyskałam nową fankę owych drobiazgów.
Przedstawiam Meonkę:
Blondyna na czterech łapach która zajmuje część mojego serducha, może na tym zdjęciu nie okazuje zbytniego zainteresowania czymkolwiek, ale wierzcie mi, że gdy wyciągnęłam pudełko z grzechoczącymi koralikami, pies był przeszczęśliwy. Chyba sądziła, że to cukierki... ;)
Jest jeszcze kilka czworonożnych mordeczek, które chcę Wam przedstawić, ale to już
w kolejnym poście.
Pa!
jestem zainteresowana broszkami ;)
OdpowiedzUsuń