niedziela, 20 marca 2016

Paleta cieni jak legendarny Smashbox

Jeśli interesujecie się makijażem zapewne jesteście zorientowani w temacie palet cieni. Na rynku jest ich sporo i poszczególne dają nam możliwość wykonania różnego rodzaju makijażu. Oczywiście w ostatnim czasie najbardziej znane i  lubiane to Naked, a także Chocolate Bar jak i Smashbox, Full Exposure, mniej doceniona na polskim runku, choć naprawdę wspaniała i jej właśnie m. in. poświęcę dziś więcej czasu.



W tym poście właściwie zrobię porównanie 2 palet, a mianowicie palety Smashbox, Full Exposure jak i jej nowego odpowiednika, Wibo, Neutral Eyeshadow Palette.


Zacznę może od oryginału a zarazem tej bardziej znanej w świecie kosmetyków kolorowych, Smashbox, Full Exposure.

- kolory - 5/5
- konsystencja - 5/5
- trwałość - 5/5
- opakowanie - 4/5
- cena - 225 zł - 3/5
- razem - 17/25 pkt


Kolorystyka tej palety, to neutralne beże, brązy, szarości, odcienie miedzi, doskonałe dla wszystkich kolorów oczu, w szczególności do moich niebieskich. ;) W palecie jest 7 matowych cieni, 6 z mikro drobinkami, a także 1 perłowy. Cienie są bardzo treściwe, niby prasowane ale jakby lekko kremowe, w szczególności te brokatowe. Wszystkie kolory wspaniale się rozcierają, nie pylą, nie osypują się. Używając te brokatowe, nigdy nie mamy pod koniec dnia pod oczami drobinek brokatu (oczywiście o ile właściwie zaaplikujemy te cienie - proponuje palcem, na wcześniej pomalowane i wycieniowane oko cieniami matowymi, bez rozcierania pędzlem które może doprowadzić do osypywania się brokatu). Osobiście nie stosuję ich na żadną bazę, na powiekach jest po prostu korektor, matowy cień który ma wszystko wysuszyć, zagruntować i przypudrować i na tej powierzchni pracujemy. Kolor czarny matowy jest bardzo nasycony. Generalnie wszystkie cienie są wspaniale napigmentowane. Można z nich stworzyć wspaniały matowy makijaż dzienny, jak i wykończony lekko połyskującą nutą. Można też wykreować wspaniały smokey eye, w kilku wariantach. Samo opakowanie, bardzo solidne,  z lusterkiem, eleganckie, praktyczne, wręcz ergonomiczne, bo wykonane z antypoślizgowej powłoki, choć nie podoba mi się w nim to, że się bardzo brudzi, a plam po kosmetykach ostatecznie zmyć się nie da. W kosmetyku tym nie podoba mi się tez cena, jak na nasze polskie warunki nazbyt wygórowana, choć jeśli nie mielibyśmy innego wyjścia, mylę że mimo wszystko warta zapłacenia takiej kwoty.  Dostępna w drogerii Sephora.

2. Wibo, Neutral Eyeshadow Palette


- kolory - 5/5
- konsystencja - 5/5
- trwałość - 5/5
- opakowanie - 5/5
- cena - 27 zł - 5/5
- razem - 25/25 pkt


Praktycznie 100% odpowiednik palety Smashbox, identyczne kolory, może te ze smashbox mają odrobine więcej tych mikrodrobinek. Czarny w Wibo nie jest tak mocno napigmentoany. Oprócz tego opakowanie podoba mi się dużo bardziej. Również ma lusterko, jest bardzo interesujące, podobne do tych z The Balm, papierowe, lekkie i sądzę, że nie będzie się tak mocno brudzić jak jego droższa koleżanka. Tutaj jest jeszcze 1 dodatkowy cień, biały, dla którego nie widzę jakiegoś szczególnego zastosowania, ale skoro już jest... ;). Gramatura cieni jest dokładnie taka sama jak w Smashbox. No i cena - 27 genialnie wydanych złotych! Polecam!!! Dostępna w drogerii Rossmann.

Poniżej jeszcze swatche, S to Smashbox, a W to Wibo. O ile udało mi się to oddać na zdjęciach, prawie wcale się nie różnią.


Podsumowując, obie palety są genialne, ale jeśli mam być szczera, to są dokładnie takie same cienie. jeśli jesteście kolekcjonerami, polecam zakupienie Smashbox, a może tak naprawdę obu, bo chyba i jej tańsza koleżanka wejdzie niedługo do bestsellerów. Natomiast jeśli chcecie po prostu mieć dobrą paletę cieni, a nie chcecie na nią przeznaczyć zbyt dużego budżetu, z całym przekonaniem polecam paletkę z WIbo! I radzę spieszyć się z jej zakupem, bo sądzę że fama o jej wspaniałości rozejdzie się niedługo wielkim echem, przez co szybko zniknie ze sklepowych półek.

Znacie którąś z tych palet?

Pa!

20 komentarzy:

  1. nie przekonam się do niej ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że chodzi o kolory? Albo masz swoich ulubieńców .. ;)

      Usuń
  2. Używam tylko grafitow i czerni. Ostatnio głownie kryolan- Berlin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam cieni z Kryolan, ale pamiętam jak w czasach kiedy marki drogeryjne nie miały tak interesującej oferty a i wyższa półka była poza moim zasięgiem, marzył mi się Kryolan :)

      Usuń
  3. paletka świetna, choć to nie moje odcienie, ciekawe czy mają taką w szarościach i grafitach?
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest tylko w takiej gamie kolorytycznej. Ale kto nie ;)

      Usuń
  4. bardzo pomocny post dla tych, którzy umieją zarządzać finansami :)
    swietne porownanie i tak naprawdę ja różnicy wielkiej nie widze

    OdpowiedzUsuń
  5. Wibo ma taką super paletę. Jestem zaskoczona!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie to nie jest aż taka "inspiracja" jak paletka podobna do Sleeka, czy to, co robi MUR. Zawsze mam nieco mieszane uczucia w takich przypadkach. Nie lubię "ściągania"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, ja to rozumiem. Każdy ma prawo do indywidualnego podejścia do takich kwestii ;)

      Usuń
  7. pierwsza paletka z brązami ma moje odcienie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnej z tych palet, ale bardzo podobają mi się ich kolory.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo są bardzo uniwersalne :) choć niektóre z nas są bardzo przywiązane do kolorów które wcale im nje służą. A ta paleta nie zrobi nam krzywdy ;)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Bo to kolory dla każdego, ale nie każdy się w nich dobrze czuje :)

      Usuń

Każdy komentarz mnie cieszy, na każdy odpowiem, wszelkie pytania możecie zadawać też tu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...