Witajcie!
Jak Wam mija długaśny weekend? U mnie bardzo przyjemnie, choć standardowo pracując w branży w jakiej pracuję, jako takiego długiego weekendu nie mam. Ale spędzając te powyrywane dni na leśnej polanie wspaniale się relaksuję i staram się wycisnąć z tych dni jak najwięcej :).
W między czasie znalazłam chwilkę na zrobienie kilku fotek produktom zużytym i aby móc te puste opakowania czym prędzej wyrzucić, chciałabym Wam o nich szybko opowiedzieć i zapomnieć :).
Zatem przedstawiam moich zdenkowanych:
1. Najwspanialszy na świecie płyn micelarny Bourjois, znacie na pewno więc rozpisywać się nie będę :)
Mogę tylko powiedzieć, że jest rewelacyjny.
2. Płyn micelarny z AA, całkiem przyzwoity i odradzać go nie będę ale po co używać inne skoro jest ideał? ;)
3. Płyn dwufazowy do oczu Bielenda (Bawełna), kolejny mój ulubieniec, świetnie zmywa makijaż oka, nie podrażnia, nie zostawia tłustego filmu i jest w dobrej cenie - czego więcej chcieć?
4. A przy czwartym punkcie być może niektórych zaskoczę, bo tu przedstawię Państwu mój ukochany balsam do ciała włoskiej firmy Monotheme, dostępny w Hebe. Jest to produkt Eko, coś na wzór Yes to Carrots, ale moim zdaniem o wiele lepszy i w dużo bardziej korzystnej cenie, bo kosztuje 39,- zł za 200 ml. Oczywiście nie należy do najtańszych, ale jest absolutnie wart swojej ceny i w tej chwili nie chcę mieć żadnego innego. Jest bardzo lekki, a mimo to wspaniale nawilża skórę, nawet taką bardzo suchą jak moja. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia na skórze bardzo przyjemne uczucie nawilżenia.
5. Masło Shea ze Stendersa, bardzo fajny produkt, do ust, na suche miejsca, dostępny w Stendersie za 19,90. Świetny produkt w fajnym, przyjemnym opakowaniu. Nic dodać, nic ująć.
6. Krem Dermika, który recenzowałam TU. Jedyne co mogę dodać, to to, że z ręką na sercu polecam :).
7. Pomadka Bebe, z filtrem, moim zdaniem z pomadek drogeryjnych najlepsza, szczególnie jeśli chcemy chronić nasze usta przed słońcem. Jest bardziej skuteczna od Neutrogeny jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną, a dodatkowo w bardzo korzystnej cenie.
8. Krem emolium barierowy, o którym rozpisywałam się wielokrotnie, doskonały produkt na inny produkt na twarz. Wspominałam o nim w poście tutaj. Zużyłam już wiele opakowań, lubię go aplikować szczególnie zimą.
9. Mój ukochany korektor rozświetlający okolice oczu Maybelline Lumi Touch. Jest genialny, wspaniale kryje, rozświetla, jest lekki, nie zbiera się w załamaniach, ma bardzo wygodny aplikator. Jedyne o czym mogę powiedzieć na minus, to fakt że jest średnio wydajny... Przy codziennym stosowaniu starczył mi na niecały miesiąc. Ale kupiłam kolejne opakowania i kupię pewnie następne, kosztuje ok. 33 zł, na promocji można go dostać już za jakieś 25,-.
10. Są jeszcze 2 produkty, których na zdjęciach za bardzo nie widać, są to żółty i różowy cień z Sensique, które przez długi czas używałam jako róż i rozświetlacz. Pisałam o nich tutaj i jesli szukacie taniego rozwiązania na rozświetlenie twarzy bądź różowe lico, zachęcam Was do spróbowania.
I to by było na tyle jeśli chodzi o moich zdenkowanych. Na dniach będzie post z wieloma zdjęciami z obecnych dni, w których obcuję dużo z przyrodą, końmi i innymi zwierzakami :).
A jak Wam mijają obecne dni?
Pozdrawiam Was ciepło z leśnej polany :)
Pa!
Jakie super zużyte kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWażne że zużyte do ostatniej kropli :) To jest dopiero motywacja do kończenia opakowań, a nie do rozpoczynania wielu na raz... Przynajmniej dla mnie
Usuńmam nadzieję, że zabrałaś te śmieci z lasu ;)
OdpowiedzUsuńOczywista, to jest nasz las, 3 m od domu... :)
UsuńRzecz jasna z Państwowego tez bym zabrała :D
Hehehe, coś masz na sumieniu, skoro tak się tłumaczysz :P
UsuńSporo kosmetyków, które nie są mi jeszcze znane. Znam jedynie płyn micelarny z AA, ale inny - u mnie się sprawdził bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńMi z miceli AA odpowiada tylko ten apteczny
UsuńSuperr post, ładne zdjęcia zapraszam do mnie :)) + OBSERWUJĘ
OdpowiedzUsuńhttp://friend-ffriend.blogspot.com/