Ostatnio czas strasznie szybko płynie... To moje pierwsze miesiące w nowej pracy i wciąż z niczym się nie wyrabiam.... A może już tak pozostanie? O nie!!! ;) Choć sami wiecie jak to jest... Zaczynamy się w coś angażować, na początku może trochę się buntujemy, że pracujemy po godzinach, że nasze myśli w czasie prywatnym uciekają w kierunku pracy, aż w końcu przestajemy na to zwracać uwagę i powiem więcej, nawet zaczyna nam to sprawiać przyjemność! I tak mnie znowu dopadło, zmęczenie i zima, która ciągnie się w nieskończoność... Sick! Więc co babeczki? Małe zakupy nigdy nie są złe ;)
Oczywiście wszystko co kupiłam było mi niezbędnie potrzebne :) Naprawdę, no może oprócz pomadki :D
2 micele (Bourjois i AA) właśnie mi się kończą, a bez tego produktu żyć nie potrafię. Chciałam Bourjois, ale w Super Pharm nie ma, więc na razie stanęło na AA, ale B też będzie, jak dostanę się do Rossmanna...
W moje rączki wpadł również krem do rak (zakup planowany), miałam już jeden i byłam bardzo zadowolona, a wciąż jest promocja z 23,99 na 11,-... Kupiłam tez serum z vit C, nie te zachwalane, a trochę tańsze, choć o tym też słyszałam pochlebne opinie, więc przetestuję i dam Wam znac :). Do koszyka wrzuciłam też rozświetlasz pod oczy Dream Lumi Touch zachwalany przez Rock Glam Princess, a wisienką na torcie była pomadka Maybelline w kolorze absolutnie nie takim jak na zdjęciu (wiem, zdjęciowo strasznie się opuściłam, ale PS mam na innym komputerze, a tu nie mam żadnego dobrego programu do obróbki zdj., więc wrzucam wprost z tel...) I wracając do koloru pomadki to taki lekko różowy nude. Mi służą takie jak to moja przyjaciółka mówi "syrenkowe kolory", cokolwiek to znaczy :D
I to by było na tyle.... Biorąc pod uwagę, że po ubraniowych wyprzedażach obiecałam sobie, że żadnych więcej zakupów w tym miesiącu, to i tak za dużo. Ale potrzebne mi było i to i tamto, bo ostatnio naprawdę staram się wszystko wykańczać i kupować rozsądnie, także myślę, że nie jest źle.
Informujcie o ciekawych promocjach, jeśli możecie i chcecie rzecz jasna :)
Ja zawsze chętnie czytam o polecanych produktach i ich dobrych cenach.
Ok, lecę do łóżeczka, bo ostatnio jestem wciąż niedospana, a jutro kolejny dzień pracy.
Trzymajcie się ciepło.
Pa!
Ciekawe o której byłaś w Super Pharmie? tym razem się nie spotkałyśmy na zakupach ;)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz AA to następnym razem kupię, bo używam żelu do twarzy z tej serii i jestem bardzo zadowolona :D
Nie Marys, tego AA nie polecam, polecam Bourjois fioletowy z Rossmanna, a ten kupuję od niechcenia, nie jest zły, ale też nie zachwyca, lubię jego zapach,kup B :)
UsuńZakupy na poprawę humoru to idealna sprawa, ja dołączyła bym jeszcze ciepłą kąpiel i lampkę dobrego wina. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, ten sposób też należy do moich ulubionych :)
UsuńKrem z Avene jest genialny, pisałam o nim recenzję. Potem próbowałam inne i żaden go nie przebił, więc w końcu chyba do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńNeutrogena jest ok, ale się klei...
UsuńZakupy dobre na wszystko :D
OdpowiedzUsuńBa! :)
UsuńOj gdybym miała tylko dostęp do SP to też bym tam zaszalała :-)))
OdpowiedzUsuńNie wątpię ;)
Usuńja tylko kupuję lakierki haha
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję rozświetlacza :)
będzie, będzie :)
UsuńUwielbiam sie tak pocieszac!! ;D
OdpowiedzUsuńTaaa... :)
UsuńCiekawe czy kremy do cery naczynkowej byłyby w promocji... przydałby mi sie nowy...
OdpowiedzUsuńAle ogólnie zakupki bardzo fajne!