wtorek, 1 listopada 2016

Z wizytą w domu Yankee Candle, Massachussets

Witam Was kochani!

Dziś zapowiedziany wcześniej post na temat mojej wizyty w muzeum i sklepie firmowym uwielbianej przez wielu z nas firmy - Yankee Candle.

Tak sie akurat składa, że obecnie jestem w stanie Connecticut, który znajduje sie tuż obok Massachussets, gdzie marka ta zostala stworzona. Odwiedziłam to miejsce 2 tygodnie temu i bardzo się cieszę, że tam byłam, ponieważ  jest ono naprawdę magiczne i wyjątkowe.




Samej fabryki i prawdziwej produkcji, które są niedaleko zwiedzać nie można, ale zobaczyć można masę innych pięknych rzeczy, jak rozlokowana na wielkiej powierzchni wystawa, mały park rozrywki i sklep w jednym, zaaranżowany w klimacie odpowiedniej pory roku i nadchodzących Świąt. Obecnie większość wystaw nawiązywała albo do Halloween albo Świąt Bożego Narodzenia. Na wspomnianych ekspozycjach na klasycznych regałach lub pomiędzy innymi pięknymi przedmiotami  wkomponowane byly sławne świece w rozmaitych rozmiarach i zapachach, których nie znajdziemy w tak szerokiej gamie nigdzie indziej. Na miejscu można zakupić też ręcznie robione bombki o przeróżnych kształtach i kolorach, mydła, ubrania, biżuterię, artykuły dekoracyjne i wiele, wiele innych. Były też zabawy dla dzieci jak kilka miejsc, gdzie można samemu zrobić świeczkę dla siebie od zaprojektowania przez wykonanie. Zobaczenie większości tych wystaw zajęło nam 3 godziny, a nie zdążyłyśmy zwiedzić wszystkiego. Na miejscu jest też strefa jedzeniowa, z której również nie udało nam się skorzystać. Poczyniłyśmy również pewne zakupy, tym razem miałyśmy wymówkę w postaci zatrzymanych w tych przedmiotach wspomnień z naszej niesamowitej wycieczki :D

Zobaczcie wszystko na zdjeciach!

Tak wyglada jedno z 2 wejść:




Co ciekawe, jesienią Amerykanie używają chryzantem do dekoracji ogrodów. Nam kojarzą się one wyłącznie z dekoracją grobów, ale powdzcie sami, czy nie wyglądają uroczo? ;)



Powitano nas też po polsku :)




Sale wystawowe byly naprawdę przepiękne!











Tę salę nazwali Wioską Bawarską:



Świece byly rozlokowane klasycznie na ragałach z podziałem na grupy typu zapachy świeże, jesienne, jedzeniowe  jak i "wtopione" w poszczególne ekspozycje. Praktycznie wszystko, co wyeksponowano było do kupienia. 


Jeśli podoba Wam sie to miejsc, lub szukacie wyjątkowych zapachow Yankee Candle, których nie znajdziecie nigdzie indziej albo planujecie wyjazd do Stanów lub mieszkacie tutaj i zastanawiacie się co warto zwiedzić w Connecticut, polecam Wam odwiedzenie tej bajkowej krainy.  Nie liczcie jednak na ekstra zakupy w super atrakcyjnych cenach. Ceny są bardzo wysokie,  jest co prawda jakieś miejsce wyprzedażowe ale naprawdę nie ma tam nic ciekawego. A same świece można kupić w Stanach o wiele taniej w sklepach typu Marchalls, Burlington i innych outletach, już za $13 za duży słów,  podczas gdy cena regularna to $28. Jednak jeśli niska cena świec nie jest Waszym głównym celem, a chcecie po prostu zobaczyć miejsce z którego pochodzą Wasze ulubione świece, mogę powiedzieć że warto tam zajrzec ;).






Dziś, choć zdjęć było sporo nie zamieściłam wszystkiego z mojej wyprawy do Yankee Candle, bo było tego naprawdę bardzo dużo.  Dlatego pojawi się prawdopodobnie jeszcze jeden post, z kolejną porcją zdjęć z naszej wycieczki.

A na koniec, ponieważ wczoraj był  Halloween chciałabym pokazać Wam jeszcze dzieło moje i mojej bratowej, czyli wydrążone przez nas dynie. Moja to "straszne drzewo", a Edyta przygotowała tę piękną dynię przedstawiającą tego pięknego psiaka. Dodam jeszcze, że jak na pewno dobrze wiecie w USA drążenie dyni jest bardzo popularne, oraz że na rynku są powszechnie dostępne wszelkiego rodzaju zestawy nożykow do wykrajania tych pięknych obrazów (są bardzo pomocne), a także szablonów do wycinania tychże kształtów. I ja z takiego skorzystałam, moja bratowa natomiast nie, ponieważ jest bardzo utalentowaną osóbką i tak oto sobie wycieła niemalze od niechcenia takiego niesamowitego psa!




A na koniec, "Zapal świeczkę", bo choć nie ma mnie w kraju pamiętam o naszej pięknej tradycji i o osobach które odeszly...



Pa!

18 komentarzy:

  1. Super, że miałaś okazję zwiedzić tak ciekawe miejsce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeszcze tam wrócę przed Bożonarodzeniowymi prezentami :)

      Usuń
  2. ojejku jak tam cudownie! Piękne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej...To byłby taki mój osobisty Disneyland <3 Jak ja bym tam wpadła - to bym przepadła. Na zawsze. Usiadłabym na podłodze w jakimś uroczym kącie, zaparła się piętami i powiedziała "No way, I'm gonna live this place!" XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) dlatego mówię że tam wrócę. Co najmniej ze 2 razy. Drugi raz żeby wszystko naprawdę zobaczyć, bo za pierwszym razem nie dość że nie zdążyłam wszystkiego,to tyle bodźców Cię uderza na raz ze jej jesteś w stanie wszystkiego ogarnąć. Za trzecim razem właśnie usiadł sobie na spokojnie w jakimś kącie o będę się delektować tym właśnie momentem ;)

      Usuń
  4. U mnie wlasnie sie pali yankee :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wiem, jakie jest moje marzenie podróżnicze. Wyprawa do tego miejsca. <3 Nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego. :O Cudownie! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie wiedziałam,że w taki sposób udostępniają to swoim klientom. Choć to bardzo "konsumpcyjne" miejsce, to jednak niezmiernie urokliwe :)

      Usuń

Każdy komentarz mnie cieszy, na każdy odpowiem, wszelkie pytania możecie zadawać też tu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...