wtorek, 11 listopada 2014

Ulubieńcy ostatnich miesięcy

 
Tak sobie siedzę i rozmyślam o czym by tu Wam napisać i pomyślałam, że dawno nie było kosmetycznie, a jak już kosmetycznie to będzie po całości. Właściwie to zbliża się koniec roku, a z końcem roku podsumowujemy, planujemy, mamy nowe postanowienia, ale z końcem roku też masa innych zajęć: Święta... A więc stwierdziłam że teraz jest odpowiedni czas na kosmetyczny przegląd ostatnich miesięcy.
 
Przedstawiam moich ulubieńców w kategorii "Kolorówka":
 
- Kajal, Pupa

http://www.beautydea.it/citta-safari-pupa-make-up-estate-2013/
 
 
To zdecydowanie mój ulubieniec ostatnich miesięcy. Od kilku lat mam zawsze ten sam makijaż, czarne kreski na powiekach, cienie w kolorach ziemi. Jedynie produkty, którymi robię owe kreski ewoluują. W moje ręce wpadały liczne eyelinery, także żelowe, matowe cienie, ale ten kajal jest naprawdę genialny, ponieważ jest bardzo trwały. Pomimo mojej opadającej górnej powieki nie rozmazuje się, linia jest miękka wiec też bardziej naturalna, przez co nadaje się do stosowania na co dzień. Jedyne odnośnie czego można sobie ponarzekać, to dostępność. Kupiłam go w Douglas'ie na przecenie z ok. 60,- zł na 30,-, ale nie wiem czy jest dostępny na stałe czy to była jakaś limitka. Wiem, że podobne ma Maybelline, ale nie mogę się absolutnie wypowiedzieć co do szczegółów dotyczących tamtego produktu.
 
- Korektor Perfect Coverage, Flormar
 

 
Zużyłam już ze 4 szt. tego produktu, wcześniej używałam Maybelline Dream Lumi Touch, ale tamten kosztuje ponad 30,- zł, a ten 13,- zł, więc różnica jest spora... A ponadto, co właściwie najważniejsze nie wysusza, a może wręcz nawilża, świetnie zakrywa sińce pod oczami, delikatnie rozświetla, choć nie tak mocno jak jego konkurent z Maybelline. Jednak ja wybieram zdecydowanie ten, który jest absolutnie moim ulubieńcem ostatnich miesięcy.
 
- Korektor Lasting Concealer, Flormar

http://www.ladymakeup.pl/sklep/flormar-lifting-concealer-korektor-liftingujacy.html

Całe lato używałam go pod fluid na zasadzie lekkiego kamuflażu, bazy. Ma SPF 15, wspaniale nawilża i zakrywa moje zaczerwienienia wrażliwej skóry. Jedyny jego minus jak i innych produktów firmy Flormar to dostępność... Niestety w Warszawie stoisko znalazłam jedynie w Promenadzie, na Mazurach jest w Olsztynie :).
 
- korektor Cream Concealer, Inglot
 
IMGP6788
http://lifeofbun.com/2013/08/01/inglot-amc-cream-concealer/
 
 
Dużo jaśniejszy niż na zdjęciu, ja mam w kolorze 66. Bardzo kremowy i niesamowicie treściwy, używam go na koniec, kiedy makijaż jest już praktycznie wykonany, nakładam go gąbeczką podobną do Beauty Blender, aby zakryć moje sińce pod oczami. Nie wysusza skóry, wspaniale kamufluje, jednak trzeba uważać, aby z nim nie przesadzić, bo jest naprawdę bardzo ciężki i może zbierać się w załamaniach.
 
- Róż, Le Blush, L'oreal

 
 
http://www.iperfumy.pl/loreal-paris/le-blush-ro-do-policzkow/
 
 
Ja mam w kolorze 150. Jest bardzo naturalny, różowy, dziewczęcy, ale nie nazbyt cukierkowy. Doskonały do dziennego makijażu dla brunetek. o jasnej karnacji. Tworzy piękną taflę, oczywiście nie ma żadnych drobinek. kupiłam go na promocji w Douglas'ie. Naprawdę polecam!
 
- Cień Color Riche, L'ombre pure, L'oreal
 
 
 
Cień dość kremowy, pięknie się mieni i opalizuje tworząc taflę w sposób elegancki, delikatny, nie nachalny. Kupiłam go około miesiąca temu i już wiem, że będzie moim ulubieńcem w okresie jesienno-zimowym. Nakładam go na dolną powiekę, aby bardziej ja uwydatnić, ponieważ jak wielokrotnie pisałam mam opadającą górną powiekę. Ale możecie nakładać go w różne miejsca oka celem rozświetlenia, lub urozmaicenia makijażu oka. Bardzo trwały, kupiony na promocji w Hebe.
Mój w kolorze Nude 205.
 
I to by było na tyle jeśli chodzi o moich ulubieńców do makijażu. Do końca roku na pewno wspomnę o produktach do pielęgnacji i do włosów, które zrobiły na mnie największe wrażenie w ostatnich miesiącach.
 
Do następnego spotkania na leśnej polanie :)
 
Pa!

8 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze żadnego z Twoich ulubieńców:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę Ci zazdroszczę, ze możesz używać takiej gamy kosmetyków, ja niestety mam uczulenie na wszelakie upiększacze oczu, a fluid tylko jednej marki mi nie powoduje problemów skórnych o ile używam go sporadycznie / 1-2 razy w tygodniu/ mam zakaz używania wszelakich kremów oprócz niebieskiego kremu Nivea, no tak mam rodzaj cery - wredny wyjątkowo ;)) więc możesz spokojnie szczęściara się nazwać, a ja tak lubię takie cudeńka do malowania ;))
    serdeczności !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko, jak miło Cię u mnie goscić !!! :)
      Widzę, że masz tak jak moja mama, oj nie zazdroszczę że tu nie możesz, ale zazdroszczę Twoich działań na wielu innych płaszczyznach :)

      Usuń
  3. Nigdy jeszcze nie miałam w swoich zbiorach kajalu i zastanawiam się nad jego kupnem. Co prawda nie wiem, jak moje wrażliwe oczy zareagowałyby na tego typu produkt..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co ma nie uczulac jesli nie kajal? Naturalny oczywiscie, nie wiem jak bedzie z tym. Na produkty do oczu na ogół nie mam uczulenia, gorzej ze skórą...

      Usuń

Każdy komentarz mnie cieszy, na każdy odpowiem, wszelkie pytania możecie zadawać też tu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...