piątek, 8 maja 2015

Małe przyjemność i i polepszacze domowej przestrzeni

Czy Wy też tak jak ja próbujecie wprowadzać do swojej przestrzeni drobne przedmioty,  które w jakiś sposób ułatwiają Wam życie, a jednocześnie sprawiają dużo przyjemności poprzez swój ładny wygląd ale wciąż praktyczne zastosowanie? Ja tak mam. I to nie jest tak, że kupuję wszystko co mi wpadnie w ręce. Te zakupy są bardzo przemyślane, choć  często również spontaniczne,  co moim zdaniem wcale się nie wyklucza.  A dlaczego właściwie chcę o tym napisać?  No dlatego, że kiedyś byłam królową chaosu, nie mylić z brakiem czystości.  Ale kilka lat temu naszła mnie potrzeba na uporządkowanie moich niezliczonych, drobiazgów,  kosmetyków,  biżuterii i innych.  I nie chodzi o stworzenie tylko jednego miejsca na te przedmioty,  bo takie jakieś zawsze było,  tylko o praktyczne rozwiązanie do znalezienia im kilku miejsc. Np. biżuterię mam w sypialni w niby szkatułce i skrzynce ale czasem zdejmuję biżuterię w łazience bądź w łóżku więc i tam musiały się znaleźć małe talerzyki,   w których biżuteria może sobie nieoficjalnie spocząć na jakiś czas. OK. , ja tu gadu gadu, ale przejdźmy może do obrazów,  które najwdzięczniej przedstawią owe zjawisko ;).

1. Taca z dobrociami zapachowo-smarowidłowymi

Mam w sypialni regał z półkami na który zakupiłam tacę.  Sama taca nie trafia akurat w mój skandynawsko - rustykalny styl w tym pomieszczeniu, ale jak ją kupowałam miałam w głowie kompletnie inną wizję.  Jednak jestem z  niej bardzo zadowolona, bo stawiam na niej moich ulubieńców z Bath & Body Works, oraz inne zapachy i wszystko mam pod ręką,  ale w jednym miejscu i nie pomieszane z innymi produktami,  przez co chętnie po nie sięgam :). A chyba po to je kupujemy,  żeby je zużywać,   a nie żeby leżały zapomniane w jakimś kącie.



2. Talerzyk na biżuterię w łazience

Biżuterię trzymam w innym miejscu, ale czasem zdejmuję ją przed kąpielą w łazience lub w łóżku,  a nie chcę żeby poniewierała się gdzie popadnie, więc założyłam 3 miejsca w których mogę ją ściągać i tam umieściłam naczynia, które miały temu służyć ;). W łazience wylądował ten piękny ręcznie robiony talerzyk kupiony na pewnych targach hand made. Urzekł mnie fakturą,  kolorami i pasuje mi do łazienki :)


3. Miseczka na kule do kąpieli

Uwielbiam wszelkie produkty do kąpieli,  bo kąpiel to mój must have każdego wieczoru. Bardzo lubię kule do kąpieli,  choć chętniej je robię niż kupuję, bo to naprawdę prosta sprawa. Jednak wyjątkiem są te z Bomb Cosmetics,  które mają bardzo fajne składy,  niezliczoną ilość wzorów,  są małe przez co zajmują mało miejsca no i oczywiście pięknie pachną,  również wtedy, gdy po prostu leżą sobie w miseczce.  Miseczkę zakupiłam w outlecie Duka za kilka złotych... Drugą taką samą wykorzystuję jako mydelniczkę :)


4. Zegarek na nocną szafkę

Zegarek kupiłam w Biedronce i to niby nic szczególnego,  ale jak go zobaczyłam od razu wpadł mi w oko. Czegoś takiego właśnie szukałam, z pojemniczkiem na drobiazgi, pewnie do postawienia na biurko, ale zgodnie z moją wizją do postawienia w zgoła innym miejscu ;). Kiedyś miałam ten problem, że gdy już się położyłam do łóżka nagle mi się przypominało,  że np.nie nałożyłam kremu pod oczy, albo że mam suche skórki,  usta , itp., a nie chciało mi się już wstawać po potrzebny kosmetyk. Teraz wszystko mam przy sobie w ramach nocnej pielęgnacji.  Trzymam tam 2 kremy pod oczy, produkt do ust, krople do oczu,  2 produkty do skórek.  Dzięki temu, że mam je pod ręką chętniej je używam :).


5. Szklane naczynie z pokrywką

Mam ich kilka i przechowuję w nich rozmaite rzeczy jak woski zapachowe z Yankee Candle,  Kringle,  lakiery do paznokci, a nawet waciki i te ostatnie trzymam w łazience.   A kto powiedział,  że codzienne wyjmowanie wacika z pięknego szklanego naczynia nie może być przyjemnością?  ;)


6. Świece

Najbardziej ulubione to klasyki: Yankee Candle,  Bath & Body Works,  Bomb Cosmetics,  ale tak naprawdę lubię wszystkie i pieczołowicie palę w okresie jesienno- zimowym,   a od czasu do czasu i w innym czasie ;)


7. Stroiki

Na każdą porę roku robię stroik. Zawsze są proste i zawsze spontanicznie zrobione. Ostatni ze skrawków kory brzozy z ostatniego spaceru (drzewo było już ścięte ;), płatków róży,  które zdarza mi się suszyć i dużego tea lighta,  który włożyłam do 2 osłonek na świece.  Do przygotowania stroików zbieram przez cały rok rozmaite drobiazgi i trzymam je w jednym miejscu. Jak nachodzi mnie wena, robię nowy,  lub odświeżam stary. Wzięło mi się to chyba stąd  że jak byłam dzieckiem co roku przed świętami Bożego Narodzenia robiłam z mamą stroik na bazie świeżych gałęzi świerku,  a że lubię robótki ręczne to tak mi zostało ;).


8. Przechowywanie kosmetyków

Jakieś 2 miesiące temu dorobiłam się 2-giej w moim życiu toaletki.  Jeszcze nie jest doskonała,  ale już jest całkiem fajna.  Ponieważ temat jest bardzo obszerny,  nie będę się tu rozpisywać w tej kwestii, ale chciałabym napomknąć na temat plastikowych przegródek,  które uważam za genialne do przechowywania takich i nie tylko produktów.


OK. , potwornie się rozpisałam,  ale już od dawna chciałam przekazać Wam tę myśl.  Minimaliści na pewno mnie skrytykują i choć sama często myślę o tym żeby trochę zredukować mój przybytek, chyba jeszcze nie jestem  na to gotowa. Ale chcę go z całą pewnością zużywać,  wykorzystywać i nie marnować tego, co zdecydowałam się już zakupić :)


A jak u Was wygląda ten temat?  Czy macie dużo drobiazgów i jak sobie z tym radzicie? A może jesteście właśnie minimalistami i jak Wam się z tym żyje?


Pozdrawiam majowo z leśnej polany :)

Pa!

24 komentarze:

  1. Bardzo fajny inspirujący post! Uwielbiam świeczki i mam również swój organizer na kosmetyki :)
    pozdrawiam
    http://typical-writers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wpis! Ja staram się teraz zminimalizować ilość kosmetyków (np. 4podkłady jakoś nie są mi do życia potrzebne :D)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam zdecydowanie za dużo drobiazgów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis! Czadowe te twoje "polepszacze". ;D Szczególnie talerzyk na biżuterię wpadł mi w oko, jest bardzo praktyczny, a zarazem taki uroczy. ;***
    Co powiesz na wspólną obserwację? Jeśli się zgadzasz, to zaobserwuj mojego bloga i poinformuj mnie w komentarzu. ;)
    Pozdrawiam wiosennie!
    Jo H.
    http://swiat-zwariowaneej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo żałuje ,że nie kupiłam sobie tej toaletki na kosmetyki ,teraz trudno znaleźć taką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miseczka z kulami to świetny pomysł, bo same w sobie są ozdobą ;) I ten zegarek też super, nawet bym na to nie wpadła ;D A woski też trzymam w słoiku, tylko trochę większym ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne pomysły na organizację wszystkiego po potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne i przydatne sposoby;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jestem fanką wszelkiego rodzaju podkładek, tacek, pudełek podobnie jak kubków i świeczek :D świetny pomysł na przechowywanie wosków, ja jeszcze na swoje nie znalazłam idealnego miejsca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. A dziękuję. Z chęcią poczytam u Ciebie jak je wykorzystujesz :)

      Usuń
  10. Uwielbiam wszelkiego rodzaju zapachowe dopełniacze powietrza, zwłaszcza w formie świec :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie znacznie mniej jest drobiazgów, a te co mam to podobnie przechowuję.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mnie cieszy, na każdy odpowiem, wszelkie pytania możecie zadawać też tu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...